برقع, burquʿ) – rodzaj nieprzezroczystego przykrycia głowy, noszonego dodatkowo oprócz chusty przez muzułmanki przestrzegające purdah oraz niektóre żydówki. Podobnie do nikabu, burka zasłania całą głowę oprócz małego obszaru wokół oczu. Tak zwana pełna burka lub burka afgańska to strój zakrywający całe ciało, w tym Notice: Korzystanie z _usort_terms_by_ID uznawane jest za przestarzałe od wersji Zamiast tego użyj wp_list_sort(). in /home/odkrywamy/domains/ on line 4435 Nie raz, nie dwa czytałam na forach i na grupach internetowych dotyczących podróży pytania kobiet, które miały w planach samotną podróż do Iranu. I choć jest to kraj relatywnie bezpieczny, ba, powiedziałabym, że nawet bardzo bezpieczny, to jednak będąc kobietą należy być tam nadal szczególnie wyczuloną. Z jednej strony spotkamy się tam z segregacją płci w autobusach komunikacji miejskiej i w metrze. Nikt również nie posadzi mężczyzny w autobusie długodystansowym obok kobiety, która podróżuje sama. Z drugiej jednak strony poznane po drodze podróżniczki opowiadały mi, jak nad ranem wymykały się z domów Couch Surferów, który opatrznie rozumieli idę CS i oczekiwali czegoś więcej. Co więcej, trzeba BARDZO uważnie przeglądać profile osób oferujących swoje towarzystwo i nocleg na CS. Za często widzieliśmy niestety neutralne lub negatywne komentarze, w których wspomniane były bardzo dwuznaczne sytuacje o podtekście seksualnym (zarówno w stosunku do kobiet, jak i mężczyzn). Oczywiście zasada uważnego czytania referencji powinna funkcjonować w każdym kraju. Podobnie jak nie mam złudzeń, że czy Iran, czy Polska – ryzyko nieprzyjemnych sytuacji jest takie samo. Z tym, że akurat w Iranie szczególnie rzuciły mi się w oczy referencje wspominające takie zachowania. Podobna sytuacja ma w Iranie miejsce z molestowaniem seksualnym, którego teoretycznie tutaj nie ma (bardzo pilnują segregacji płci). Ale prawda jest taka, że jednak na ulicach dochodzi do pewnych „niekomfortowych” sytuacji. I nie ma znaczenia czy jest się w towarzystwie mężczyzny, czy jest się samotną turystką – spotkać to może każdą kobietę. Nie raz idąc ulicą słyszeliśmy z ust młodych chłopaków teksty ‘I wanna hev sex with you’, ‘sex,sex,sex’ i podobne w tym stylu. Co więcej, często zdarzał się kompletnie niepotrzebny kontakt cielesny. Przykład? Schodzę schodami z kładki dla pieszych, w moją stronę idzie po pustych schodach mężczyzna, dużo miejsca, aby się minąć. I co? Facet o mało na mnie nie wszedł, tak bardzo musiał się poobcierać. W tym samym mieście (Kerman) tego samego wieczora musiałam niemal rzucić się w bok, bo kolejny mężczyzna szedł na mnie jak taran i wcale nie zamierzał zejść z drogi, a oprócz tego inny po prostu klepną i uszczypną mnie w pośladek. Dlaczego? Bo tak mu się chciało. I nie ważne było, że szłam z Piotrkiem, że strój oczywiście wszystko zakrywał. Myślę jednak, że poczuli się pewniej, bo turystów poznać w Iranie łatwo, a co do kobiet z Zachodu nie mają już chyba takich oporów, jak co do molestowania własnych kobiet. Oczywiście nie mogę być tego pewna, to tylko moje przypuszczenia. Jednak coś musi być na rzeczy, kiedy przypadkowo spotykani mężczyźni wspominają, że segregacja w komunikacji miejskiej jest bardzo dobra, bo w tłumie pasażerów mężczyzn nie kusi, aby sobie obmacać kobietę. Mężczyznom z teherańskiego metra muszę jednak przyznać, że chętnie ustępują siedzące miejsca kobiecie i do tego nawet przy dużym ścisku robiło się wokoło mnie bardzo luźno. Wszyscy starali się unikać kontaktu fizycznego. Sty 29, 2016 Walka z systemem. Na świecie cały czas wiele mówi się o łamaniu praw kobiet w Iranie, ale niewiele z tego wynika - mówiła w rozmowie z TVN24 prof. Katarzyna Górak-Sosnowska, ekspertka ds Przejdź do zawartości StartSalonikNie tylko wakacje i podróżeTurystykaWakacje z biurem podróży i samodzielne podróże Bez względu na to czy jedziesz na wakacje z biurem podróży czy planujesz indywidualną podróż możesz znaleźć tu coś dla siebie. Prywatnie bowiem od ponad 15 lat przemierzamy Polskę i świat w poszukiwaniu przygód, ciekawych ludzi i niezwykłych miejsc. Kilkukrotnie odwiedzaliśmy Bliski Wschód gdzie podróżowaliśmy po Syrii, Libanie czy Jordanii. Zakochaliśmy się w Gruzji i Iranie, a do Azji przyjechaliśmy na 6 miesięcy i tak nam się spodobało, że w Polsce wytrzymaliśmy tylko nieco ponad pół roku i wróciliśmy na Daleki Wschód ;-) Natomiast służbowo, zajmujemy się szeroko pojętą turystyką i pomagamy innym w wyborze niezapomnianych wakacji. Informacje praktyczne Ci, którzy preferują wakacje z biurem podróży znajdą tu np. 10 przykazań poszukiwacza Last Minute, ceny wycieczek fakultatywnych w różnych miejscach, testy i opinie o hotelach oraz szereg wiadomości praktycznych przydatnych przed dokonaniem rezerwacji. Tu również znajdą się artykuły z serii wakacje z biurem podróży bez stresu oraz Prawnik na Wakacjach z fachowymi poradami np co zrobić w przypadku opóźnienia samolotu. Tym, którzy preferują podróże na własną rękę przydadzą się informacje o tanich lotach, wizach czy cenach na miejscu. Więcej informacji praktycznych znajduje się przy opisach poszczególnych krajów w zakładce ŚwiatPolskaReszta ŚwiataPrzedreptać Świat czyli nasze podróże po świecie. Miejsca, które warto odwiedzić, relacje z podróży, zdjęcia i informacje praktyczne jak ceny, tanie hotele, transport i sprawdzone restauracje. Blog o podróżach i pomysłach na nasKim jesteśmyW mediachWspółpracaKolonie i ObozyYeti ClubKontakt Prawa kobiety w Iranie. Damski strój i segregacja płci Prawa kobiety w Iranie. Damski strój i segregacja płci Czarne, ciężkie czadory zakrywające całą sylwetkę to w Iranie rzadkość. Przynajmniej w większych miastach czy w Kurdystanie. Tam, szczególnie wieczorami, na ulicach widać prawdziwą rewię mody. Kolorowe płaszczyki podkreślające figurę, różnobarwne chusty, które często zakrywają tylko fragment fryzury, do tego mocne makijaże i przepiękne uśmiechy … Strój dla kobiety w Iranie Kobiety w Iranie muszą mieć skromny, zakrywający ciało strój i zakryte głowy. Nie musi to być czarny czador zakrywający wszystko łącznie z twarzą. Nie ma też reguły, albo mało kto jej przestrzega, jak ciuch zewnętrzny ma być skrojony, ani co ma być pod nim. Tworzy to szerokie pole do popisu miejscowym projektantom i widać to zarówno w sklepach, jak i na mijających nas Irankach. Jak do tej pory widziałem chyba tylko jedną kobietę w pełnym czadorze spod którego nie było widać nawet oczu. Resztę Iranek podzielić można na dwie grupy. Tych bardziej religijnych – zazwyczaj starszych i tych nowoczesnych. Share This Story, Choose Your Platform! Podobne wpisy Ostatnio dodane miejsca na mapach naszych podróży Page load link W Iranie na każdym markecie dostaniesz bieliznę, rajstopy, leginsy, podpaski i tampony. W sprawach handlu nic nikogo nie krępuje. Według mnie, Iran jest o wiele bezpieczniejszy i przyjemniejszy dla samotnie podróżujących kobiet niż na przykład Indie, czy Maroko. Zdecydowanie polecam ten kraj wszystkim tym, którzy chcą doświadczyć
Reakcje Irańczyków na turystki Zarówno Irańczycy jak i Iranki będą na was zwracać uwagę. W przeważająco czarnym krajobrazie irańskich ulic nie jest możliwe pomylenie cudzoziemca z Irańczykiem, a tym bardziej Iranką. Nosimy dużo bardziej kolorowe stroje i chusty, na co dzień się nie nosimy mocnego makijażu. W zależności od tego w co się ubierzecie będziecie przyciągać na siebie mniej lub więcej spojrzeń. Wbrew temu co można zobaczyć na kolorowych zdjęciach w google po wpisaniu hasła „Teheran fashion”, Iranki niezbyt chętnie rezygnują z czarnych barw. Najbardziej nowoczesne i kolorowo ubrane kobiety możecie spotkać w północnym Teheranie (bogatsza część miasta) i niektórych częściach (zwykle tych nieturystycznych) większych miast. Jeśli wybieracie się w okolice bazaru macie dużo większe szanse na napotkanie dość konserwatywnych, przyodzianych w czerń mieszkanek Iranu, które nieźle reprezentują przeciętny wygląd Iranek. Czador również nie jest żadną rzadkością. Bazar jest miejscem gdzie spotykają się biedniejsi mieszkańcy. Mieszkanki północnego Teheranu tam nie chadzają, możecie je za to zobaczyć w centrach handlowych, które są tu odpowiednikami klubów i barów. Są czynne prawie do północy i stanowią podstawowy hub towarzyski młodych ludzi. Jeśli więc jesteście zwykłymi turystami, to chcąc nie chcąc będziecie odwiedzać przede wszystkim turystyczne miejsca – meczety, bazary, na których spotkacie raczej konserwatywną część kraju. Nie ma się co dziwić, to trochę tak jakbyśmy chcieli spotkać samych hipsterów na Zamku Wawelskim albo w Biskupinie. Ciekawostką turystyczną jest pustynna miejscowość Varzaneh, w której kobiety tradycyjnie ubierały się w białe, a nie jak reszta kraju czarne, czadory. Ale nowe pokolenie jest już inne i po przyjeździe do Varzaneh widać na horyzoncie zarówno białe jak i czarne. Młode dziewczyny nie chcą ubierać się jak i matki i decyduje się jednak na ciemny odcień. Bazar w Teheranie Wzorowy strój w Iranie Podstawowymi zasadami damskiego ubioru jest: zasłanianie włosów zasłanianie ciała – poza twarzą, dłońmi i stopami zasłanianie linii pośladków Aby za bardzo nie wyróżniać się w tłumie należałoby nosić ciemnego koloru spodnie oraz ciemne manteu (czyt. manto). Manteu to wszelkiego rodzaju wierzchnie nakrycia górnej części ciała – płaszcze, długie rozpinane swetry oraz charakterystyczne uniformy, które sięgają daleko poza linię waszych pośladków. Jeśli jedziecie do Iranu latem lub wiosną, na pewno nie będziecie w ciągu dnia zakładać na siebie dwóch warstw ubrań (np. koszuli i manteu). Nie chcecie się ugotować. Idealnym letnim substytutem manteu jest długa koszula lub bluzka – sięgająca prawie kolan. Nie musi być przesadnie luźna, nie musicie wyglądać jak ubrane w worek, nie ma też problemu z tym by wyraźnie widoczny był obrys piersi. Odradzam jednak ich specjalne podkreślanie. Kobiety pozują do zdjęcia grupowego – Isfahan, Iran Tyle jeśli chodzi o wzorzec. Jest on trudny do zachowania, szczególnie jeśli chodzi o długość koszuli, stąd też musimy liczyć się z tym, że będziemy zwracać na siebie uwagę. Pamiętajmy, że turystki mają szersze marginesy dozwolonych zachowań. Nie warto jednak przeginać, bo społeczny ostracyzm, okazany chociażby tylko spojrzeniami, skutecznie może zepsuć samopoczucie. Pamiętajcie, że już przy wychodzeniu z samolotu, który wylądował na lotnisku w Teheranie, należy przyodziać hijab oraz „przyzwoity” strój. Nie próbujcie przejść przez kontrolę paszportową bez hijabu. Weźcie chustę oraz resztę ubrań ze sobą do samolotu. Hijab Hijab to kobiece nakrycie głowy. W przeciwieństwie do czadoru (czyli namiotu) nie sięga do ziemi. Przeciętna Iranka nosi hijab w ciemnym kolorze, który dokładnie zakrywa tylne włosy, odkrywa jednak czoło i grzywkę. Te najbardziej nowoczesne zsuwają hijab daleko na tył głowy, gdzie trzyma się jedynie na koku. Przy wyborze hijabu weźcie pod uwagę: długość skład kolor materiału Powinien być wykonany z naturalnego tworzywa (bawełna, len), aby nie zsuwał wam się z włosów. Powinien być też dostatecznie długi. Iranki noszą bardzo długie chusty, jednak uważam, że dla Europejek, nie przyzwyczajonych do noszenia dużej ilości materiału w okolicach głowy w temperaturach +30 stopni, dużo lepiej jest postawić na krótsze materiały. Będzie wam chłodniej, a poprawienie hijabu będzie łatwiejsze. Zanim założycie hijab warto przemyśleć związanie włosów w kok. Hijab lepiej trzyma się na związanych włosach, jest też zwyczajnie chłodniej. Będziecie mieć też mniej problemu z poprawianiem włosów. Największe praktyczne wady noszenia hijabu to: szybsze przetłuszczanie się włosów, ich ciągłe potarganie oraz problemy z poprawianiem fryzury – hijab możecie zdjąć tylko z dala od męskiego wzroku. Dlatego zwykle kobiece toalety mają zasłonięte kotarą wejścia, podobnie wszelkiego rodzaju przydrożne gabinety fryzjerskie i kosmetyczne, sklepy z bielizną. Warto zabrać ze sobą (na 14 dniowy wyjazd) 3-4 chusty. Szybko się brudzą a nie ma nic bardziej nieprzyjemnego niż brudna chusta przy twarzy. Ceny chust na miejscu zaczynają się mniej więcej od 10 zł (ale takich najtańszych zwykle Iranki nie kupują bo uważają je za słabej jakości – szybko się prują). Legginsy i jeansy Legginsy i jeansy są w pełni akceptowane. Ale! Pamiętajcie, że legginsy noszone są tutaj przez dziewczyny, które narzucają na górę manteu. A zatem są one akceptowalne raczej w sytuacji, w których górna część ciała, w tym okolica bioder, jest szczelnie zakryta i niewyeksponowana. Po przyjeździe do Teheranu, moi Irańscy koledzy z północy wyśmiali mój strój. Byłam ubrana w luźne spodnie i luźną różową koszulę zakrywającą pośladki, trochę krótszą z przodu niż z tyłu. Następnego dnia, myśląc, że może Teheran jest bardzo progresywny, wybrałam się metrem na bazar w legginsach i tej samej koszuli oraz sandałach. Ludzie nie mogli oderwać ode mnie wytrzeszczonych oczu. Stąd z całego serca odradzam taką kombinację. Jeśli legginsy, to raczej w komplecie z dłuższym płaszczem albo manteu (albo bardzo długa koszulą sięgającą w okolice kolan). Justyna i nastoletnie uczennice dwujęzycznej szkoły – Persepolis Spódnice i obcasy Podczas pobytu w Iranie widziałam tylko jedną kobietę, na północy Iranu, która założyła na siebie sukienkę. Jest to widok niespotykany na ulicach. Noszenie spódnic i sukienek jest też w niektórych miejscach zabronione – np. nie mogą ich nosić pracownice urzędów państwowych, uniwersytetów itp. Z tego powodu noszenie sukienek i spódnic odradzam. Jest to jedno z tych zachowań, które z pewnością skupi na sobie wiele spojrzeń. Co więcej, nawet jeśli założycie spódnicę, to i tak musicie na to nałożyć kolejną warstwę zasłaniającą pośladki od góry. Wyjeżdżając do Iranu zastanawiałam się nad zabraniem ze sobą butów na koturnach. Niekiedy widuje się młode Iranki noszące buty na obcasie. Są to zwykle modele butów, które w Europie uznane by były za bardzo zachowawcze – czarne, z bardzo krótkim, klockowatym obcasem. Iran nie jest miejscem do podkreślania swoich nóg i pośladków. Odradzałabym więc jakiekolwiek podwyższone buty. Mój standardowy strój w Iranie Koszula W Iranie nie obnaża się dekoltu, stąd koszula lub koszulopodobna bluzka jest najlepszym rozwiązaniem na gorące irańskie dni. Warto zwrócić uwagę na rozcięcia po bokach koszuli. Jeśli chcecie nosić je razem z legginsami to lepiej zainwestować w dużo dłuższą i najlepiej bez głębokich rozcięć po bokach. Przy noszeniu z jeansami jest to już mniejszy problem. Generalnie wyjeżdżając z Polski byłam przekonana, że pakuję do plecaka najbardziej bezpłciowe koszule na świecie, w których wyglądam jak mały chłopiec. Po kilku dniach w Iranie zmieniłam zdanie. Zaczęłam też zwracać uwagę na detale, na które na co dzień w Europie zupełnie nie zwracam uwagi. Na przykład wspomniane wyżej rozcięcia koszul. Sandały, podwijanie rękawów Niewiele kobiet w irańskich miastach decyduje się na założenie sandałów. Nie ma jednak problemu abyście wy je nosiły. Nosiłam sandały przez cały wyjazd i nie budziło to większych kontrowersji. Jeśli jest wam gorąco można również odrobinę naginać zasady przewidujące zasłanianie wszystkiego od kostek w górę aż po nadgarstki. Podwijanie rękawów koszul i bluz jest tutaj akceptowane. Makijaż Jeśli chcecie wmieszać się w tłum, makijaż jest niezbędny. Iranki na co dzień noszą mocny makijaż, przy którym Polce mogłaby zadrżeć ręka nawet w piątkowy wieczór. Prawdopodobnie jest on również uznawany za nie do końca przyzwoity, nie mniej jednak jest codziennością irańskich miast. A zatem wasz (zakładam) lekki, letni makijaż na pewno nie zwróci niczyjej uwagi. Co robić kiedy mam wątpliwości? Żelazną zasadą jest naśladowanie pozostałych kobiet. Jeśli ktoś mówi wam, że możecie zdjąć hijab lepiej dobrze się zastanówcie. Jeśli jesteście akurat na rodzinnym obiedzie i pozostałe kobiety mimo tych zachęt nie zdjęły chusty, bezpieczniej będzie pozostać w nakryciu głowy, po prostu żeby nikogo nie urazić, np. starszych osób obecnych na obiedzie. Czy trzeba czasem nosić czador? Z dala od biura w czadorze, założony nieprawidłowo – Shiraz Czador trzeba zakładać przy wejściu do niektórych z meczetów. Możecie je wypożyczyć na wejściu. Jest to ubiór o najprostszym na świecie kroju – prześcieradła, mimo to za każdym razem udawało mi się go założyć w sposób nieprawidłowy. Na szczęście niemal zawsze czuwające wokół mnie Iranki poprawiały moje niedociągnięcia. *** Iran jest dynamicznie rozwijającym się krajem, a jego mieszkańcy wbrew nałożonym przez rząd restrykcjom posiadają stały kontakt z zachodnią kulturą. Coraz więcej Irańczyków marzy o liberalizacji i możliwości swobodnego poruszania się po świecie. W tym miesiącu w Iranie odbyły się wybory. Na kolejną kadencję został wybrany liberalny Rouhani, pod którego poprzednimi rządami podjęto próby normalizacji stosunków z USA i Europą. Kto wie, być może w przeciągu kolejnych dziesięciu lat zasady ubioru zostaną bardziej „poluzowane”. Ponoć 15 – 20 lat temu kobiety za kierownicą były widokiem niespotykanym w Iranie. Dziś są one powszechnością. Mam nadzieję, że ten krótki post wyjaśnił choć trochę, czego można się spodziewać na irańskich ulicach. Daj znać w komentarzu czy się przydał, a jakich informacji zabrakło. Pozdrawiam!
Protesty w Iranie – antyrządowe protesty o charakterze społeczno-obyczajowym w Iranie, rozpoczęte 16 września 2022 r. z powodu śmierci kobiety aresztowanej i pobitej za nieodpowiedni strój. W 1935 r. szach Iranu Reza Szah Pahlawi zakazał kobietom zakrywania włosów, przy czym przez część społeczeństwa nie było to odbierane jako
– Muzułmańskie feministki przekonywały, że prorok Mahomet w swoich wypowiedziach podkreślał, że aktywność fizyczna jest dobra dla dzieci, zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek – mówi Aleksandra Chrobak – Na Instagramie Iranki epatują seksapilem i prowadzą swoje biznesy. Tam nie sięga żelazna ręka reżimu – dodaje W Iranie istnieje wiele feministycznych organizacji. Można je podzielić na świeckie i religijne Irańskie prawo regulujące kwestię aborcji jest bardziej liberalne niż w Polsce Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Czy w islamie jest miejsce dla feministek? Aleksandra Chrobak: Feminizm i islam to tematy, które budzą wiele emocji. Czy da się znaleźć dla nich wspólny mianownik? To zależy od definicji feminizmu. W Europie już jakiś czas temu kobiety zaczęły rozumieć feminizm jako walkę z patriarchatem, uświadamiać sobie skalę dyskryminacji i krzywdy, jakiej przez tysiąclecia wyrządzało im społeczeństwo skonstruowane przez i dla mężczyzn. W Polsce dopiero zaczynamy sobie zdawać sprawę, jak głęboko sięga dyskryminacja kobiet. Świadomość prowadzi do zmian, ale nie od razu... To wymaga przewartościowania zasad i przeglądu reguł, które bezkrytycznie przyjmowałyśmy i uznawałyśmy za "naturalne". Nie ma większego sprzymierzeńca patriarchalnego ucisku niż tradycja i religia, która utwierdza kobiety w przeświadczeniu, że "tak już jest", że "tak jest zbudowany świat". Pańszczyźniani chłopi też wierzyli, że taki już jest porządek tego świata, że oni tyrają, a pan rządzi. Feminizm jako walka o równe prawa, płace, dostęp do edukacji – hasła powszechnie znane i popierane przez społeczeństwo – to wierzchołek góry lodowej. Teoretycznie PRL przyniósł Polkom to równouprawnienie i posadził kobiety na traktory, jednak przyjrzeć się temu bliżej, to okazuje się, że w dużej mierze je jeszcze dociążył. Matka Polka wyrabia 300 proc. normy, haruje jak wół w pracy, jest świetną mamą. Do tego zdrowo gotuje, po godzinach wciela się w nieskazitelną panią domu no i jeszcze ma się rozwijać, być zadbana i dobrze ubrana. Tylko niezbyt skąpo, niech nosi się, jak przystoi damie. A partner pomaga wynieść śmieci… Ciężar oczekiwań jest ogromny. Ile z nas czuje wewnętrzną potrzebę, żeby się poświęcać, bo jest kobietą ? To jest patriarchat. W islamie oczekiwania wobec kobiet są chyba nieco inne? Islam, jak to na monoteistyczną religię przystało, widzi w kobiecie istotę podrzędną. To nie kobieta – matka daje życie. Życie tworzy Bóg postrzegany jako mężczyzna. Kobieta jest tylko "podwykonawcą". Zagadnęłam raz znajomego Emiratczyka o prawa kobiet. Odpowiedział: "Bóg stworzył Adama, a Ewę dopiero potem z jego żebra, więc o co ci chodzi z tymi prawami kobiet?". Ale Emiratczycy ledwo co zawinęli namioty z pustyni, są o wiele bardziej patriarchalni niż Irańczycy. Piszę o tym w mojej książce "Beduinki na Instagramie". W Iranie panuje większa swoboda? Iran mimo odgórnie narzuconego konserwatyzmu, np. nakazu noszenia hidżabu, ma dość otwarte i zwesternizowane społeczeństwo. Składa się na to wiele czynników: stara cywilizacja, czas świeckich rządów szacha, rola literatury i kultury masowej w życiu przeciętnego zjadacza szafranu oraz specyfika lokalnego odłamu islamu – szyizmu, który w dużej mierze opiera się na kulcie męczenników, empatii, ekspresji wiary w postaci poezji, teatru, muzyki. Jakie to ma konsekwencje? Chłopcy nie są w Iranie wychowywani na typ macho. Wolno im wyrażać uczucia, wzruszać się deklamowanym wierszem, kochać róże i słowiki. Irańczycy są przez to postrzegani jako tkliwi, zniewieściali lub geje – nie pasują do archetypu "twardziela". Ale wspierają Iranki w ich feministycznej walce. A z czym walczą irańskie feministki? Jest w Iranie wiele feministycznych organizacji. Można je podzielić na świeckie i religijne. Świeckie walczą z patriarchatem jako mechanizmem wykluczenia kobiet. Odrzucają ograniczenia nakładane przez religię, czerpią wzorce z zachodnich ruchów feministycznych. Jest im trudno ze względu na rządy twardogłowych ajatollahów. A religijny feminizm dąży do równouprawnienia w ramach zasad islamu poprzez interpretację jego zasad. Kobiety po rewolucji z 1978 r. dostały dostęp do wyższych studiów koranicznych i teraz chcą udowodnić, że właściwie interpretowana święta księga nie dyskryminuje. Targują się z rządem mułłów, mówiąc ich własnym językiem, trochę na zasadzie "muzułmanka też człowiek". Islam czytają w kategoriach równych praw mężczyzn i kobiet, czyli sióstr i braci, przed Bogiem. Pryncypia islamu pozostają jednak dla nich święte. Jest to przewrotne podejście, niemniej trzeba zauważyć, że tą metodą Iranki sporo wskórały. Przykładem może być sport. Przez lata nie miały dostępu do profesjonalnych zawodów, bo to nieobyczajne. Muzułmańskie feministki jednak przekonywały, że prorok Mahomet w swoich wypowiedziach podkreślał, że aktywność fizyczna jest dobra dla dzieci, nie rozróżniając na chłopców i dziewczynki. Sport kobiet nie musi być zgorszeniem, bo można tak zaprojektować strój, żeby kobieta pozostała zakryta, a strój nie krępował jej ruchów. Irańskie zawodniczki mają na głowach specjalny hidżab, przypominający kominiarkę, która się nie zsuwa. Rozgrywają patriarchat, ale go nie odrzucają. A feminizm w edukacji? Erozja systemu dokonuje się powoli za sprawą kobiet. Studentki stanowią ponad połowę populacji na uniwersytetach. Równouprawnienie rozumiane jako dostęp do pracy, edukacji czy reprezentacja w polityce jest realizowane. Ale na przykład prawo regulujące kwestię aborcji jest bardziej liberalne niż w Polsce. Kobiety chcą wyzwolenia także w innych sferach. Globalizacja przetacza się jak walec przez Iran. I to nie tylko w dużych miastach, ale także na prowincji. Iranki codziennie walczą z opresyjnym systemem. Dokonuje się to między innymi za pomocą mody. Moda to wehikuł zmiany. Tak jak bohaterki mojej książki "Fashionistki zrzucają czadory". W Iranie obowiązują reguły stroju przede wszystkim dla kobiet. Trzeba zasłaniać głowę i kształt figury. Nie są to sztywne reguły, więc kobiety naginają je do granic możliwości. Bywa, że chusta to listek figowy powiewający gdzieś na szczycie rozpuszczonych blond włosów, albo kawałek materiału opadający na ramiona. Niegdysiejsze płaszcze do kolan stały się obcisłymi żakietami do połowy biodra lub obcisłą narzutką. Z każdym rokiem krótszą... Co na to mężczyźni? Partnerzy wspierają kobiety w tej walce. Iranki ściągają chusty z głowy, gdy tylko znajdą się poza główną ulicą miasta. Jedynym miejscem, gdzie dano mi do zrozumienia, ze kobieta ma bezwzględny obowiązek nosić chustę, był dom religijnej feministki, która w błękitnej chuście perorowała o konieczności noszenia hidżabu. A co z wyglądem zewnętrznym? Iranki poddają się zabiegom kosmetycznym? Iran jest drugim po Brazylii krajem operacji plastycznych. Głównie przeprowadza się korekty nosa. Nawet na dalekiej prowincji widziałam kobiety z plastrami na nosie, zdeterminowane do wyrażania swojej kobiecości dostępnymi środkami, choćby to była farba o odcieniu blond, kupiona na bazarze, połamana szminka czy plastikowa siatka z logo "Chanel". To jest ruch oddolny i nie obejmuje tylko metropolii. Nawet panie noszące czador (czarny kawałek materiału, którym konserwatywne kobiety otulają się przed wyjściem z domu) – chodzą na manifestacje przeciwko obowiązkowym chustom. Jak wyglądają takie manifestacje? Są tzw. białe protesty, na których dziewczyny demonstracyjnie ściągają chusty. W jednej z bogatych, teherańskich dzielnic widziałam też kobiety bez nakrycia głowy. To się dzieje. Irański rząd nie tak dawno depenalizował brak hidżabu w miejscu publicznym. Irańskie społeczeństwo jest młode, po wojnie z Irakiem urodziło się tu bardzo dużo dzieci. Władza musi iść na pewne ustępstwa, bo się nie utrzyma. Jeszcze 20 lat temu w Iranie trudno było iść na randkę bez przyzwoitki. Dziś w dużych miastach są romantyczne lokale, gdzie młodzi ludzi swobodnie się spotykają. Nie ma też już policji religijnej, której agenci badali, czy kobieta towarzysząca mężczyźnie to jego żona czy siostra. A co z wyrażaniem uczuć, seksem? Można się całować na ulicy? Widziałam pary dające sobie ukradkowe pocałunki w kawiarni. Widziałam też randki w samochodach pod osłoną nocy i mieszkania wynajmowane jako "gniazdka dla wolnej miłości". W świadomości społecznej zaczyna funkcjonować pojęcie "związku", a małżeństwo z miłości nie jest już inwektywą. Oczywiście przodują tu duże miasta, gdzie rodzice puszczają dzieci na randki, aby młodzi mieli okazje się poznać i aby nie podzielili doświadczeń poprzednich pokoleń, których małżeństwa aranżowano. Testy dziewictwa odchodzą w niepamięć, a czadory w pawlaczu gryzą mole. Młode Iranki i młodzi Irańczycy są zachłyśnięci popkulturą. Ale także ci, którzy pamiętają czasy sprzed rewolucji, zaczynają rozumieć, że patriarchalne tradycje nie są dogmatem. Na pewno pomaga fakt, że w Iranie społeczeństwo jest dość świeckie, w piątkowych modlitwach uczestniczy tu już mniej niż 2 proc. Irańczyków. Młodzi marzą raczej o życiu z klipów 50 Centa niż o pielgrzymkach do grobu męczennika. Ogromna w tym zasługa mediów społecznościowych, które szturmem wzięły Iran i dały młodym ludziom przestrzeń do wyrażania siebie. Na Instagramie Iranki epatują seksapilem i prowadzą własne biznesy. Tam nie sięga żelazna ręka reżimu. Patriarchalna skorupa pęka od środka.
Damski strój i segregacja płci. Czarne, ciężkie czadory zakrywające całą sylwetkę to w Iranie rzadkość. Przynajmniej w większych miastach czy w Kurdystanie. Tam, szczególnie wieczorami, na ulicach widać prawdziwą rewię mody. Kolorowe płaszczyki podkreślające figurę, różnobarwne chusty, które często zakrywają tylko Na całym świecie polityka i religia stara się od wieków przesuwać próg naszej wolności. Ostatnie dni w Polsce pokazały, że jest pewna granica, za którą rodzi się już tylko bunt. Można powiedzieć, iż wolność od wieków odbierana jest nam głównie przez dwie instytucje – polityków oraz kler, a najgorszą z możliwych hybryd jest polityzacja religii. Czy religia może istnieć bez polityki? Czy religia i polityka to dobre połączenie? Za odpowiedź niech posłuży przykład krajów Bliskiego Wschodu oraz chyba najbardziej dobitny - Islamska Republika Iranu. Większość osób, które miałem okazję tam poznać to … ateiści. W żadnym innym muzułmańskim kraju nie spotkałem się z taka niechęcią do religii. Oczywiście deklaracje te wypowiadane są po cichu, a odrobinę głośniej Irańczycy wspominają, iż są bezradni i noszą kajdany nałożone im przez religię i polityków. Przy okazji protestów kobiet w Polsce, nasuwa się refleksja jak łatwo z dnia na dzień wolność utracić. Czy macie świadomość, iż kobiety w Iranie też w pewnym momencie ją straciły i że to, co czterdzieści lat wcześniej było normą, dziś jest pornografią i przestępstwem? ZOBACZ GALERIĘ >>> Czador lub hidżab to codzienność irańskich kobiet. Podróżując po Iranie trudno jednak nie zauważyć, jak piękne są kobiety w tym kraju. Większość z nich nie lubi być fotografowana przez nieznajome osoby, w szczególności mężczyzn, lecz nie jest to reguła – a zatem są i wyjątki. Iranki często widuje się na ulicach w czadorach, przypominających wielkie, czarne namioty. Z perspektywy lubiących komfort Europejczyków noszenie czadoru, zwłaszcza w okresie letnim, uznać można za niesamowicie uciążliwe. Strój ten nie ma bowiem rękawów, czy choćby otworów na swobodne poruszanie rękoma, a na ciele utrzymywany jest jedynie za pomocą rąk lub zębów. Widok tak ubranej kobiety budzi zwykle współczucie wśród podróżujących po Iranie Europejek. W Iranie kobieta ubrana w czador to widok częsty. Na wschodzie i w centralnej części kraju jest on strojem dominującym, a czasem wręcz jedyną szansą na opuszczenie przez kobietę domu. Obecnie jego noszenie nie jest prawnie usankcjonowanym obowiązkiem, zwykle to wybór kobiety lub członków jej rodziny. Według naszego zachodniego rozumowania czador jest dla kobiety niczym więzienie, jednak należy pamietać, że nie jest to wizja wszystkich mieszkanek Iranu. Dla kobiet z niższych klas, czy bardziej religijnych domów, jest on przepustką do życia publicznego. Pozwala bowiem na ukrycie tego co najcenniejsze – czyli własnego ciała – przed wzrokiem obcych mężczyzn. Dziś wiele nowoczesnych wykształconych irańskich kobiet buntuje się przeciwko tradycyjnemu strojowi, uważając go za zacofany i niestosowny w XXI wieku. Bunt ten umotywowany jest wciąż żywą pamięcią o czasach przedrewolucyjnych. W latach 1941-1979, za panowania szacha Rezy Pahlawiego, czador uznawany był za ubiór wiejski i niezgodny z duchem epoki. Szach starał się wręcz wszelkimi możliwymi metodami walczyć z popularnością tradycyjnego stroju muzułmanek. Dopiero rewolucja Chomeiniego z roku 1979, która doprowadziła do przekształcenia Iranu z monarchii konstytucyjnej w republikę islamską, nakazała kobietom zakrywanie ciała w miejscach publicznych. Początkowo, w ramach rewolucyjnej ofensywy, kobietom nakazano stosować czador, ale wraz z upływem czasu przepisy stały się nieco łagodniejsze. Dziś w Iranie wystarczy stosowanie reguł hidżabu, który jest formą skromnego ubioru. Zgodnie z regułami hidżabu, kobiety mają obowiązek noszenia kwadratowej chusty, zakrywającej włosy, uszy i szyję ale z pominięciem ramion i twarzy. Ubiór ten wywodzi się z tradycji islamskiej, która wspomina o częściach ciała ludzkiego jako “aurah” – czyli tych, które nie mogą być widoczne dla nikogo poza daną osobą i jej współmałżonkiem. U kobiet jest nim ciało z wyjątkiem twarzy i dłoni, u mężczyzn – obszar od pępka do kolan. W Iranie hidżab to zwykle chusta zasłaniająca włosy, jednak – z czym się zwykle spotykałem – nie zasłania on całej głowy, a jedynie jej górną część. Irańskie hidżaby to często piękne haftowane chusty, które bardziej podkreślają piękno kobiet, niż je skrywają. Co więcej, młode, wyzwolone Iranki nie zgadzają się z panującymi przepisami. Choć na ulicy ciała eksponować nie mogą, to jednak zupełnie inaczej sprawa wygląda w czasie spotkań z przyjaciółmi podczas popularnych domówek. Tam, ponieważ to teren zamknięty dla osób postronnych, poznać można drugie oblicze Iranek – nowoczesnych, otwartych i wykształconych. Chętnie noszone przez nie ubrania w stylu zachodnim i intensywny makijaż pozwalają wyrazić im potrzebę niezależności i świadomość własnej wartości. Łukasz Odzimek | Podróże do wszystkich krajów świata Aktualność 02/08/2017 Iran przedstawia obrońców praw człowieka jako „wrogów państwa” Raport Wciągnięci w sieć represji: ataki na obrońców praw człowieka w Iranie ukazuje, że aktywiści praw człowieka – często opisywani przez media państwowe jako „zagraniczni agenci” i „zdrajcy” – są ścigani i aresztowani w oparciu o fałszywe oskarżenia. Lista słów najlepiej pasujących do określenia "strój kobiet w Iranie":SARICZADORKIMONOTOALETAAMAZONKASUKNIASTROIKUBRANIEGORSETKIRADIRNDLBIKINIPENIUARDOMINOCZARCZAFFATAŁASZEKTUNIKAGALANTERIAOPALACZMINI . 407 115 185 411 70 3 429 200

strój kobiet w iranie