2) omawia przyczyny i skutki powstania krakowskiego oraz Wiosny Ludów na ziemiach polskich. IV: Powstanie styczniowe. Uczeń: 1) omawia pośrednie i bezpośrednie przyczyny powstania, w tym „rewolucję moralną” 1861–1862; 2) dokonuje charakterystyki działań powstańczych z uwzględnieniem, jeśli to możliwe, przebiegu Kryzys gospodarczy miał miejsce na całym świecie. Ominął on tylko ZSRR, gdzie następowała wielka odbudowa. Kryzys rozpoczyna się w Stanach Zjednoczonych (jest ogromna nadprodukcja towarów, których nie miał kto kupować). Sukcesy gospodarki i panujący szalony optymizm nie pozwalały dojrzeć zbliżającej się katastrofy. Najgorszy był stan rolnictwa amerykańskiego, z roku na rok spadł popyt na amerykańską pszenicę, bydło i bawełnę. Po I wojnie światowej USA udzieliło ogromnych pożyczek na odbudowę miast i przemysłu europejskiego i poprawę życia ludności europejskiej. Do Europy Podobna praca 95% Przyczyny i skutki bezrobocia z USA napływał wieli kapitał, ale Europa nie mogła nic dać od siebie, bo miała ogromne długi, a towar rolników amerykańskich ze względu na cło, był bardzo drogi i Europejczycy zaopatrywali się w artykuły rolnicze gdzie indziej. Skutkami tej sytuacji był drastyczny spadek popytu na amerykańskie towary rolne oraz poważne zakłócenia bilansu finansowego USA (wywożono więcej kapitału amerykańskiego niż zainwestowano w USA kapitału obcego). Powodem niedoborów kapitału było także niespłacenie przez Europę olbrzymich długów wojennych (w tym także pożyczki dla Niemców – 1925r.). Farmerów amerykańskich niepokoiła także sytuacja na rynku wewnętrznym. Ograniczenie liczby imigrantów oznaczało zmniejszenie potencjalnych nabywców towarów rolnych. Wraz z dynamicznie rozwijającą się motoryzacją spadło zapotrzebowanie na pasze dla koni. Bawełnę wypierała nowoczesna tkanina syntetyczna. Zmieniły się także upodobania kulinarne Amerykanów, którzy zaczęli się racjonalnie odżywiać, jedli więcej owoców, jarzyn i mleka, a mniej chleba i mięsa – gdzie pszenica i bydło były głównymi produktami amerykańskiego rolnictwa. W 1929r. farmerzy produkowali więcej żywności, niż mogli sprzedać. Inne niebezpieczne zjawiska, które miały miejsce w 1919r. w USA to rzucone hasła: „bogaćcie się” , „kupujcie jak najwięcej” – one okazały się fatalne dla gospodarki. Mnóstwo ludzi, zamiast inwestować, grało na giełdzie – kupując i sprzedając akcje. Uzyskany w ten sposób kapitał nie maił pokrycia w jakichkolwiek obrotach. Wielu niezamożnych, naiwnie wierząc w mit „od pucybuta do milionera”, kupowało tanie akcje pojawiających się na rynku nowych firm, z których sporo było fikcyjnych, zakładali je właściciele dużych i bogatych przedsiębiorstw w celu zdobycia brakującego już powszechnie kapitału. W rezultacie w obiegu krążyło dużo akcji bez pokrycia. Podobnie istna mania kupowania prowadziła gospodarkę na brzegu przepaści, ponieważ większość Amerykanów kupowała na kredyt. Oznaczało to, że ogromny popyt i obrót na rynku nie wynikał z jego rzeczywistych możliwości ekonomicznych, ale został stworzony sztucznie. Po 1926r. trudności rolnictwa ze zbytem towarów i związany z tym spadek cen na artykuły rolne i niektóre surowce spowodowały znaczne obniżenie możliwości nabywczych farmerów. Natychmiast odczuł to przemysł. Przewaga podaży nad popytem (za dużo towarów, za mało nabywców) wywołała spadek cen także na towary przemysłowe. Na giełdzie papierów wartościowych doszło do fantastycznego wzrostu wartości akcji, zupełnie nie odpowiadającego wynikom ekonomicznym przedsiębiorstw. Te bowiem, w obliczu nadprodukcji towarów, miały kłopoty z osiągnięciem jakiegokolwiek zysku. Niektóre przedsiębiorstwa rozpoczęły już zwolnienia z pracy. Obraz gospodarki zaciemniała ogromna liczba akcji fikcyjnych. Bystrzejsi gracze giełdowi dostrzegli tę nienormalną sytuację i rozpoczęli wyprzedaż akcji, w skutek czego ich ceny zaczęły spadać. Na giełdzie zapanowała panika. Najgorszym dniem dla nowojorskiej giełdy na Wall Street był 24 października 1929roku – tzw. „czarny czwartek”. W tym dniu sprzedano milion akcji. W ciągu trzech dni sprzedano 12 mln udziałów. W skutek „krachu na giełdzie” właściciele amerykańskich papierów wartościowych – bankierzy, fabrykanci, drobni ciułacze, stracili wszystko. Skutki krachu były katastroficzne: dalszy spadek kursów, spadek cen, zamykanie fabryk i banków, bankructwa, obniżki pensji, zwolnienia z pracy i masowe bezrobocie. W latach 1929 – 1932 gospodarka amerykańska znalazła się w błędnym kole recesji, w którym zatrzymanie produkcji powodowało bezrobocie i obniżenie siły nabywczej ludności, to z kolei prowadziło do dalszych bankructw. W ten sposób nakręcona do granic możliwości koniunktura, ogromna nadprodukcja i spekulacja doprowadziły do przekształcenia się recesji w tragiczną depresję gospodarczą. Rozmiary tego załamania gospodarczego nie bez powodu nazywa się WIELKĄ DEPRESJĄ. Załamanie się koniunktury w Stanach Zjednoczonych odczuła większość świata. Ameryka mogła izolować się politycznie, ale gospodarczo była z Europą była bardzo silnie związana. Objawy depresji wszędzie były takie same jak w USA: katastrofalny spadek cen, początkowo w rolnictwie, później na inne towary, zwolnienia z pracy i bankructwa oraz – jako ich nieuchronny skutek – masowe bezrobocie. Wszędzie wystąpiła masowa nadprodukcja towarów, których nie można było sprzedać: bawełny, pszenicy, kawy, węgla, mięsa, żelaza, cukru, wełny, miedzi i innych. Handel światowy spadł do 1/3 poziomu z 1929r. Przyczyny depresji poza USA były wielorakie, ale ich jądrem pozostawała nadprodukcja – skutek nierównowagi między rosnącą produkcją i rozwojem technicznym a niedostatecznie rozwiniętym rynkiem lub słabą nabywczą ludności w krajach wyniszczonych przez wojnę. Inną przyczyną była zależność gospodarki europejskiej od amerykańskich pożyczek. W 1929r. USA wstrzymały wszelkie kredyty i zażądały zwrotu długów. W rezultacie całą Europę dotknął powszechny kryzys finansów. Najsilniej odczuwały go Niemcy I Austria. Niemcy były głównym odbiorcą amerykańskich pożyczek, które przeznaczały na spłatę reparacji i odbudowę przemysłu. Z kolei w centralnym banku Austrii trzon kapitałów stanowiły francuskie zasoby walutowe. Gdy w 1931r. Francja wycofała je, banki austriackie i niemieckie zostały zmuszone do zawieszenia działalności. We wszystkich państwach rządy musiały walczyć z depresją za pomocą różnych, nadzwyczajnych metod, ale wszędzie opierały się na tych samych zasadach: ingerencji państwa w funkcjonowanie gospodarki, odgórnego ograniczenia produkcji i importu, zachęcania producentów do eksportu. Wobec ogromnych rozmiarów bezrobocia i nędzy wprowadzono szeroką pomoc socjalną. Depresja światowa była katastrofą na skalę wojny światowej. Recesje były oczywiście zjawiskiem znanym, ta jednak przekraczała wszystkie pod względem zakresu i rozmiarów. Spowodowała niewyobrażalną liczbę ludzkich tragedii, nędzy i cierpienia, które z kolei zrodziły wiele zachowań desperackich ...wszystko raczej jest ważne :p

Próby wyjścia z kryzysu państwa polskiego w XVIII wieku. Należy też wspomnieć o podejmowanych próbach wyjścia z kryzysu, do nich należy: przestawianie folwarków z uprawy zboża na hodowlę ziemniaków, rzepaku czy produkcję przędzy wełnianej. Podejmowano również próby ograniczania wyzysku chłopów, przez ograniczanie wymiaru

Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:36 Przyczyny:- zahamowanie popytu na rynku artykułów konsumpcyjnych w wyniku naprodukcji - spadek inwestycji- organiczenie produkcji- krach na giełdzie nowojorskiej 24 października 1929r. Kryzys próbowano przezwyciężać przez interwencjonizm. Po Wielkim Kryzysie stał się stałą cechą gospodarki wolnorynkowej. Kryzys zachwiał poczuciem bezpieczeństwa, przyczynił się do upadku demokracji (lub jej osłabienia) i powstawania reżimów n zginelo ludzi,Niemcy podzielone na cztery strefy,wladza USA ZSRR,wloska Republiska socjalna zostala postanowien traktatu wersalskiego przez Rosje,kryzys gospodarczy ,darzenie Japoni do zdobycia nowych obszarow ,dazenie Hitlera do wladzy blocked odpowiedział(a) o 13:45 Przyczyny:- zahamowanie popytu na rynku artykułów konsumpcyjnych w wyniku naprodukcji- spadek inwestycji- organiczenie produkcji- krach na giełdzie nowojorskiej 24 października próbowano przezwyciężać przez interwencjonizm. Po Wielkim Kryzysie stał się stałą cechą gospodarki wolnorynkowej. Kryzys zachwiał poczuciem bezpieczeństwa, przyczynił się do upadku demokracji (lub jej osłabienia) i powstawania reżimów n zginelo ludzi,Niemcy podzielone na cztery strefy,wladza USA ZSRR,wloska Republiska socjalna zostala postanowien traktatu wersalskiego przez Rosje,kryzys gospodarczy ,darzenie Japoni do zdobycia nowych obszarow ,dazenie Hitlera do wladzy 5 0Szczegółyhehe ,.. Przyczyny kryzysu:=> pogorszenie się koniunktury w Stanach Zjednoczonych i ścisłe powiązanie rynku amerykańskiego z europejskimi => Stany Zjednoczone wstrzymały kredyty i zażądały zwrotu zaciągniętych długów; => trudności w światowym rolnictwie, zmniejszenie zapotrzebowania na bawełnę, mięso i zboże – wiązało się to ze zmianami zachodzącymi w przemyśle: wzrost produkcji samochodów, produkcja tkanin z włókien syntetycznych, wzrost spożycia warzyw, owoców i mleka;=> utrzymywanie wysokich cen przez monopole a dyktowanie niskich cen na surowce, co szczególnie uderzało w państwa słabsze ekonomicznie;=> spekulacja na giełdach – pojawienie się akcji fikcyjnych spółek, sztuczne zawyżanie ceny akcji; „czarny październik” 1929 – krach na nowojorskiej giełdzie Wall Street ;Skutki kryzysu:=> ograniczenie produkcji przez przemysł, wzrost bezrobocia (1932 ok. 48mln bezrobotnych);=> bankructwa banków, wycofywanie wkładów i lokat z banków, załamanie się sytemu kredytowego, załamanie systemów walutowych większości państw; => wstrzymanie inwestycji, bankructwa małych i średnich firm, a wzmacnianie się wielkich monopoli;=> ”nożyce cen” spadek cen towarów rolnych był szybszy od przemysłowych;=> załamanie handlu światowego, ochrona rynków wewnętrznych przed importem poprzez wysokie cła, => samobójstwa, brak poczucia bezpieczeństwa, nędza, głód; krytykowanie przez społeczeństwa ustroju demokratycznego a poparcie dla systemów totalitarnych; Poszukałem i znalazłem ! : [LINK] Można znaleźć ? można! :D Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Wsłuchanie się w swój organizm może pomóc zapobiec pojawieniu się kryzysu psychicznego. Zazwyczaj załamanie nerwowe poprzedzają stany lękowe. Problemy ze snem, bezsenność, nieustanne odczuwanie napięcia czy niepokoju, które nie mają bliżej określonego powodu, sprawiają, że organizm nie radzi sobie ze stresem. i skutki kryzysu finansowego Wszyscy mówią o kryzysie finansowym, ale jakie są przyczyny, że się pojawił? Diagnozę próbują postawić ekonomiści i publicyści. Często słychać o błędach rynku, chciwości finansistów czy wręcz o klęsce kapitalizmu. Bezradny okazał się też nadzór finansowy w postaci SEC oraz Fed-u. Nie wykazali się też audytorzy, którzy aprobowali manipulacje księgowe banków inwestycyjnych. To wszystko prawda, ale są to mechanizmy powstania kryzysu, lecz nie jego przyczyny. W końcu, czy większe pretensje można mieć do wilka pożerającego owce, czy do pasterza, który świadomy zagrożenia pozostawia je bez opieki? Zdaniem analityków, aby zrozumieć rzeczywiste przyczyny obecnego kryzysu, należy cofnąć się do dość odległej przeszłości. Amerykański system finansowania rynku nieruchomości powstał po Wielkim Kryzysie w latach 30-tych XX wieku. Z inicjatywy prezydenta Franklina D. Roosevelta została utworzona agencja Fannie Mae, której zadaniem było wsparcie Amerykanów marzących o własnym domu. Fannie skupowała od banków kredyty hipoteczne i korzystając z gwarancji rządowych tworzyła z nich obligacje (MBS), które następnie sprzedawała inwestorom. Dzięki wiarygodności rządu Stanów Zjednoczonych papiery te zapewniały tanie refinansowanie akcji kredytowej, co z kolei obniżało oprocentowanie i zwiększało dostępność kredytów mieszkaniowych. Jak poinformował system działał bez zarzutów przez przeszło 70 lat, dopóki korzystały z niego osoby o dobrej wiarygodności kredytowej, a banki skrupulatnie oceniały ryzyko. Sytuacja uległa zmianie pod koniec ubiegłego stulecia. W roku 1999 pod naciskiem administracji prezydenta Billa Clintona, Fannie Mae poluzowała kryteria, według których oceniała kupowane kredyty. Banki zostały oficjalnie zachęcone do udzielania pożyczek osobom o słabej kondycji finansowej. Nikt nie ukrywał, że chodziło o to, by przedstawiciele "kolorowych" mniejszości etnicznych mogły łatwiej i taniej dostać kredyt mieszkaniowy. Ówczesny szef Fannie Mae nazwał nowy rynek skromnym mianem "subprime". Zadziwiające jest, że wszyscy zdawali sobie wówczas sprawę z ryzyka tej decyzji. Analitycy podają kolejny element kryzysowej układanki, który pojawił się już dwa lata później. Od stycznia 2001 roku do czerwca 2003 Rezerwa Federalna pod przewodnictwem Alana Greenspana obniżyła stopę funduszy federalnych z 6,5% do zaledwie 1%. Ruch ten był reakcją na pęknięcie giełdowej bańki spekulacyjnej, powstałej w branży internetowej. Chcąc pomóc giełdowym inwestorom i uchronić USA przed (zapewne krótką i łagodną) recesją, Greenspan zdecydowanie poluzował politykę monetarną – czasy niesamowicie taniego pieniądza trwały przez rok. Owce zostały wypuszczone na nieogrodzoną łąkę. W efekcie amerykańskie banki zostały zalane ogromną ilością tanich dolarów. W okresie zaledwie 3,5 roku podaż pieniądza M3 wzrosła o 28%, osiągając wartość mld dolarów. Przy niskiej rentowności obligacji skarbowych wszyscy inwestorzy szukali okazji do jakiegokolwiek zarobku (chociażby powyżej inflacji). W ten sposób banki zostały przez rząd i Fed zachęcone do udzielania coraz większej ilości kredytów typu subprime, na które bez problemu znajdowano kupców w Nowym Jorku. Wilki ruszyły na polowanie. W opinii portalu czujność banku centralnego została uśpiona przez oficjalnie niską inflację (w 1990 roku zmieniono sposób jej obliczania): w latach 2001-2006 wskaźnik CPI praktycznie nie przekraczał 4%. Za część takiego stanu rzeczy odpowiadała zmiana metodologii, tanie towary importowane z Chin oraz stabilne ceny ropy naftowej. Jednakże pod okiem władz monetarnych rósł kolejny bąbel spekulacyjny – tym razem na rynku nieruchomości. W 2005 roku ceny domów w niektórych stanach (Arizona, Kalifornia, Floryda) rosły po ok. 25% r/r. W latach 2000-2006 indeks S&P/Case-Shiller (mierzący ceny domów w 20 amerykańskich metropoliach) wzrósł o prawie 90%. Do roku 2007 wszyscy byli zadowoleni: budownictwo i konsumpcja napędzały wzrost PKB (na kredyt), banki i inwestorzy zarabiali dziesiątki miliardów dolarów, a na Wall Street trwała hossa. Miliony niezbyt bogatych Amerykanów mogły sobie pozwolić na zakup wymarzonych domów (myśląc, że ich wartość zawsze będzie rosła, więc banki pozwolą zrefinansować kredyt nowymi pożyczkami). Wilki były syte. Analitycy zwracają uwagę, że chociaż bańka na rynku nieruchomości zaczęła pękać już w 2006 roku, to o kryzysie zaczęto mówić dopiero latem ubiegłego roku. Jeszcze w listopadzie pod wpływem redukcji stóp procentowych przez Rezerwę Federalną S&P500 ustanowił nowy rekord wszechczasów. Ale to był fałszywy sygnał – rozpoczęta wówczas bessa (jesienią 2008) zaczęła być nazwana Krachem, powtórką Wielkiego Kryzysu, finansową Apokalipsą itp. Co ciekawe – powszechnie zaczęto oczekiwać ratunku z Rezerwy Federalnej i rządu, których decyzje zapoczątkowały cały kryzys. Wilki zaczęły błagać o ratunek. Zaczęto pytać, czy gospodarz dysponuje jeszcze jakimiś owcami? Czy kryzys w USA będzie miał jakikolwiek wpływ na sytuację w Polsce? O pierwszych polskich ofiarach kryzysu donosi "Metro": "Doradcy kredytowi, to w Polsce pierwsze ofiary kryzysu finansowego. Jeszcze niedawno zarabiali nawet po 20-30 tys. zł miesięcznie. Teraz trzeba zacisnąć pasa. Doradcy z mało znanego Domu Kredytowego "Notus" najczęściej nie mieli w swojej firmie nawet umowy o pracę. Dostawali służbowy telefon, szukali klientów i pomagali im uzyskać w banku pożyczkę. Niektórzy w najlepszych miesiącach zarabiali po 50 tys. zł. – Teraz na nasze konta wpływa góra 20% tego, co jeszcze dwa miesiące temu – zdradza jeden z pracowników. Eksperci od rynku pracy potwierdzają, że dla bankowców i doradców kredytowych skończyło się pożyczkowe Eldorado, które trwało przez ostatnie dwa lata. Według danych Związku Banków Polskich w 2006 r. Polacy pożyczyli na mieszkania 44 mld zł, a w 2007 r. prawie 60 mld zł. Prognozy na ten rok mówiły o 68 mld zł, ale ZBP już wycofał się z tej prognozy." Dziennik "Polska" zaalarmował o szykującym się wzroście bezrobocia: "Kryzys na rynkach finansowych w USA, spowolnienie gospodarcze w Europie Zachodniej i umacniający się złoty spowodowały, że polskie firmy zaczęły masowo zwalniać pracowników. Po raz pierwszy od pięciu lat wzrosła liczba zwolnień grupowych w firmach. W pierwszej połowie tego roku 147 firm zapowiedziało redukcję zatrudnienia o 10 tysięcy osób – to dokładnie tyle samo, co w całym ubiegłym roku." Według dziennika zwolnienia szykują się w dużych państwowych przedsiębiorstwach: PKP Cargo, stoczniach w Gdyni i Gdańsku oraz w Poczcie Polskiej. Łącznie w tych firmach zatrudnienie może stracić nawet 40 tysięcy osób, a jeśli dodać do tego mniejsze spółki, bez pracy zostanie blisko 70 tysięcy ludzi. Networkowcy. Do dzieła. (Piotr Hoffmann) Przede wszystkim obecnie priorytetem u progu nieuchronnego kryzysu ekonomicznego powinna być nie sfera finansowa – jak to było w czasie ostatniego kryzysu z lat 2007-2009, lecz sfera realna

Globalny kryzys gospodarczy to zjawisko charakteryzujące się gwałtownym pogorszeniem się sytuacji wskaźniki finansowe. Podobny stan sektora gospodarczego wstrząsnął całym światem w 2008 roku. Skale objęte kryzysem są porównywalne tylko z czasami Wielki kryzys. Po raz pierwszy w ciągu ostatnich siedemdziesięciu lat produkt krajowy brutto osiągnął wartość ujemną. Niektórzy ludzie wciąż odczuwają skutki tego zjawiska, choć nie tak ostro. W tym artykule przedstawimy analizę kryzysu z 2008 roku - dlaczego powstały i jak społeczność światowa odczuwała swój wpływ. Pochodzenie kryzysu Kryzys gospodarczy nie zaczął się nagle. Dlaczego gwałtowne pogorszenie koniunktury nastąpiło w 2008 roku? Kryzys zaczął dawać pierwsze sygnały dwa lata przed dotarciem do całego świata. Wszystko zaczęło się od tego, że w Stanach Zjednoczonych był problem z niepłaceniem kredytów hipotecznych. Pod tym względem doszło do destabilizacji rynku nieruchomości. Nastąpił spadek liczby sprzedaży domów. Rok później podobne procesy w Stanach Zjednoczonych doprowadziły do ​​kryzysu kredytów hipotecznych wysokiego ryzyka. Osiągnął poważny poziom rozwoju. Przejawiało się to w występowaniu problemów nawet z wiarygodnymi kredytobiorcami. Takie destrukcyjne procesy przekształciły się w kryzys finansowy 2008 roku w USA. Zwiększ skalę Ale przez bardzo krótki czas kryzys był w tym stanie. Kryzysowe zjawiska szybko rozprzestrzeniają się na całym świecie. Dla wielu był to szok, że nawet główni gracze w sektorze bankowym musieli ogłosić się bankrutami. Od tego momentu niektóre instytucje finansowe uratowały rządy krajowe. W ciągu kolejnych dwóch lat nastąpił spadek notowań na giełdach. Wiele firm, oceniając plasowanie swoich papierów wartościowych, rozumiało, że nie zawsze będzie możliwe otrzymanie kapitału. Procesy te żywo obrazują gospodarkę światową w 2008 roku. Kryzys znalazł odzwierciedlenie w sektorze przemysłowym. W tym sektorze przejawia się on w spadku wielkości produkcji, spadku popytu na towary i surowce. To oczywiście doprowadziło do spadku popytu na siła robocza. Z powodu kryzysu wiele osób straciło pracę, aby zmniejszyć. Nadprodukcja dolara Niektórzy eksperci wskazują jedną główną przyczynę destabilizacji gospodarczej w 2008 r. Kryzys, ich zdaniem, był spowodowany nadprodukcją dolara amerykańskiego. Sytuacja wzrosła do ogromnych rozmiarów, ponieważ dolar jest walutą światową. Aż do siedemdziesiątego pierwszego roku dwudziestego wieku dolar był chroniony przez rezerwy złota Stanów Zjednoczonych. Po tym, jak przestał istnieć podobny związek między walutą a cennym metalem, dolar nie był już drukowany w nieograniczonych ilościach. Powodem zjawiska kryzysu masowego jest także fakt, że siła nabywcza krajowej waluty amerykańskiej jest zapewniona nie tylko przez produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych, ale także przez wartość innych państw. Ale nawet jeśli sektor finansowy kraju jest bezpośrednio zależny od dolara, kraj ten nie ma wpływu na wysokość emisji w walucie. Nawet sam rząd USA nie ma kontroli nad tym procesem. Jedyną strukturą, która posiada takie prawo, jest Rezerwa Federalna USA. Organizacja ta jest również nazywana Bankiem Centralnym Stanów Zjednoczonych. Jest to zbiór dwudziestu prywatnych banków. Łączy ich jedno działanie, polegające na drukowaniu dolarów. Po przerwaniu związku między walutą a złotem nastąpił wzrost masy światowych pieniędzy. To wielokrotnie przekraczało objętość faktycznej masy towarów na świecie. Ta sytuacja była dobrym plusem dla dwóch podmiotów - szefów elementów strukturalnych Rezerwy Federalnej USA i samych państw. Ogromna kwota środków została wydana na udzielanie pożyczek na obniżone wymagania dla kredytobiorców. Z reguły celem takich pożyczek było nabycie nieruchomości. Taka propozycja była bardzo atrakcyjna dla ludzi, ponieważ zapewniała wiele możliwości przy minimalnym dochodzie. Jedynym obowiązkiem była praca nad spłatą, a okres spłaty przedłużono na trzydzieści lat. Płacenie za taki program może być spowodowane wyłącznie niezabezpieczoną emisją dolara. Bank Centralny Stanów Zjednoczonych założył z góry, że nie wszystkie fundusze zostaną zwrócone. Można stwierdzić, że rząd celowo przeprowadził ten proces, wiedząc, że w pewnym momencie dolar załamie się. Oznacza to, że nadprodukcja światowej waluty jest jedną z przyczyn globalnego kryzysu w 2008 roku. Niezabezpieczony kredyt hipoteczny Pod wieloma względami przyczyny kryzysu w 2008 roku wynikają z eksplozji w obszarze niezabezpieczonych hipotek. Częściowo bankierzy grają na uczuciach i naturze ludzi. Każdy chce mieć nad głową dach, dla niektórych jest to nawet cenny sen. Jednak nie każdy jest tak odpowiedzialny - poszczególne osoby są kierowane przez pragnienie zysku i łatwych pieniędzy. W związku z tym w latach 2001-2005 nastąpił wzrost popytu na rynku nieruchomości. Ceny mieszkań stopniowo rosły. Doprowadziło to do tego, że ludzie zaczęli obawiać się dalszego wzrostu wartości. Wielu zrozumiało, że trzeba skorzystać z chwili, zanim będzie za późno. Ta sytuacja doprowadziła do kapitalizacji pieniądza. Zjawisko to przyczyniło się do pojawienia się nowej propozycji w sektorze bankowym. Organizacje finansowe zaczęły oferować pożyczki mieszkańcom Stanów Zjednoczonych, które nazywane były subprime. Ich rosyjskie tłumaczenie w pełni oddaje istotę. To słowo "niepewność" może być użyte do opisania takiego programu. W tym czasie pojawiło się wiele organizacji, które zwabiały ludzi takimi pożyczkami bez zobowiązań. Instytucje finansowe uważały, że jeśli ich klient nie wywiąże się ze zobowiązań, które mu się przyznano, wówczas można mu nałożyć sankcje. Bank uważał, że w każdym razie pozostanie on własnością, wybierając i sprzedając mieszkania dłużników. Zredukowane wymagania dla kredytobiorców Dla wielu rok 2008 stał się punktem zwrotnym, a kryzys był w dużej mierze spowodowany upadkiem kredytów hipotecznych. Było to spowodowane tak zwanymi pożyczkami subprime. Wyróżniono ich lojalnymi wymaganiami klientów. Wpłynęło to na następujące zdarzenia: Wzrost kredytów hipotecznych o wysokim stopniu ryzyka. Przed wprowadzeniem tego programu ledwo osiągnął poprzeczkę na poziomie ośmiu procent. Dwa lata po pojawieniu się "nierzetelnych" pożyczek liczba wzrosła trzykrotnie. W USA uznano za normalne pokrycie pożyczki o wartości nieruchomości przekraczającej sto dwadzieścia procent. W tym samym czasie, na przykład dla Federacji Rosyjskiej, liczba ta była na poziomie osiemdziesięciu procent. Dla porównania można powiedzieć, że nieopłacalność tego programu dla organizacji finansowej jest znana. Bank nie będzie w stanie zwrócić swoich finansów, szczególnie w przypadku pojawienia się procesów inflacyjnych. Lojalne wymagania dla kredytobiorców wyrażone w możliwości braku historii kredytowej. W czasach kryzysu łączna liczba takich pożyczek stanowiła jedną czwartą całości. W niektórych regionach liczba ta osiągnęła czterdzieści procent. Organizacje finansowe były tak entuzjastycznie nastawione do wdrażania takich programów, że konkurencja wzdłuż tej linii była niesamowita. Przekroczył nawet rywalizację w klasycznych rodzajach pożyczek. Najbardziej popularnym rodzajem pożyczki były kredyty o zmiennym oprocentowaniu. Na jego wartość miała wpływ wartość LIBOR. W odpowiednim czasie klient musiał zwrócić pożyczone środki jako odsetki do instytucji finansowej. Powstała sytuacja, która charakteryzowała się otrzymywaniem takich kredytów mieszkaniowych przez osoby fizyczne w celu odsprzedaży nieruchomości. Ci ludzie nawet nie zwrócą funduszy pożyczkowych. Destabilizacja waluty Oprócz powyższych głównych przyczyn światowego kryzysu gospodarczego, istnieją również powiązane czynniki. Miały efekt katalityczny, to znaczy zaostrzyły istniejącą sytuację. Jednym z tych procesów były naruszenia i rozbieżności w handlu międzynarodowym i przepływach kapitału. Niestabilność amerykańskiej waluty odegrała również rolę w występowaniu zjawisk kryzysowych. Stabilna opinia o nieodzowności dolara została odrzucona. Ponieważ w okresie przed kryzysem nastąpiła deprecjacja światowych pieniędzy, w niektórych krajach podejmowano próby przejścia na inne waluty. Wyjście z wpływów dolara doprowadziło do pogorszenia sytuacji niektórych sektorów sektora finansowego w Stanach Zjednoczonych. Rosnące ceny surowców Odrębny punkt można odróżnić od wzrostu cen towarów w czasie kryzysu. Dotyczyło to w szczególności przemysłu energetycznego, w szczególności ropy naftowej. Wynika to z procesów inflacyjnych spowodowanych ekspansją kredytową. Drugą przyczyną wzrostu cen surowców była manipulacja mechanizm finansowy. Była to inwestycja bankowa nie w rzeczywistych sektorach gospodarki, lecz w giełdy towarowe. Fundusze inwestycyjne ze względu na obecność ogromnych pożyczonych środków, były one w stanie wpływać na ceny. Cykliczne procesy Kryzys finansowy w 2008 r. Spowodowany był również cyklicznymi procesami rozwoju gospodarczego. Podobnie jak w poprzednim przypadku zjawisko to było spowodowane ekspansją kredytową. Koncepcja ta charakteryzuje się możliwością wydatkowania środków z rachunków popytu jako pożyczka. To narusza prawo, potwierdzając niemożność używania rzeczy przechowywanych. Rozwój był zawsze przeprowadzany według tego samego schematu. Początkiem była ekspansja kredytowa, a następnie osiągnęła szczyt i ostatecznie się załamała. Kryzys w Federacji Rosyjskiej Kryzys 2008 r. W Rosji charakteryzowały nie tylko przyczyny zewnętrzne, ale również czynniki wewnętrzne miały określone miejsce. Szczególny cios dla rosyjskiej gospodarki był spowodowany destabilizacją cen ropy i metali. Ogólna płynność podaży pieniądza w kraju dramatycznie spadła, co również wpłynęło na ogólny stan finansów w kraju. Sygnałem zbliżającego się kryzysu była dewastacja skarbców bankowych. Instytucje finansowe zaczęły udzielać pożyczek ludziom, mimo że sami pożyczali pieniądze od zagranicznych partnerów. Ponadto oferta stała się znacznie niższa niż popyt na kredyt. Wkrótce jednak zawieszono również wdrażanie tego programu z uwagi na fakt, że kryzys dotknął również inne kraje. Drugim powodem był spadek zapasów. Konsekwencje kryzysu w Rosji Konsekwencje kryzysu z 2008 r. Przejawiały się w całkowitej dewastacji państwowego systemu bankowego. Wyraźnie wskazuje na to fakt, że instytucje finansowe przestały świadczyć usługi kredytowe. Wszystko to negatywnie wpłynęło na jakość i standard życia ludności. Problem nie zostanie rozwiązany, dopóki nie zniknie płynność krajowej waluty. Jedną z przyczyn kryzysu, który kraj pogłębił sam, była decyzja Banku Centralnego Rosji o podwyższeniu stopy procentowej. To natychmiast dramatycznie negatywnie wpłynęło na wielkość produkcji. Wiele firm musiało po prostu zamknąć i ogłosić upadłość. Załamanie giełdy nie miało istotnego wpływu na sytuację finansową kraju. Wynika to z faktu, że rosyjskie sektory gospodarcze praktycznie nie mają powiązań z rynkiem akcji. Konsekwencje "Wielkiej recesji" Wyjście z kryzysu 2008 r. Wpłynęło na ukształtowanie się nowego sposobu gospodarki światowej. Gospodarstwo stało się bardziej uporządkowane i jednolite. Zaletą było to, że odpowiednio wzrosła wartość pracy w krajach uprzemysłowionych oraz nagroda pieniężna. Ożywienie gospodarcze odnotowano w krajach rozwijających się. Otrzymali wyjątkową okazję do rywalizacji z innymi ważnymi graczami na arenie światowej. Po kryzysie w roku 2008 było to szczególnie łatwe dla tych państw, które nie były zależne od giełd i kursu światowej waluty. W tym okresie skierowały wszystkie siły na rozwój potencjału wewnętrznego. Zaczął obserwować wzrost sektora przemysłowego. Rządy wielu państw dokonały przeglądu kierunków działań i priorytetów w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Teraz gospodarka zaczęła być traktowana bardziej odpowiedzialnie, zastosowano nowe podejścia. Ponieważ sfera finansowa niektórych mocarstw była bez materialnego wsparcia z zewnątrz, władze były zmuszone do mobilizowania własnych zasobów krajowych. Dla wielu państw taka skrajna sytuacja finansowa dała impuls do dalszego rozwoju, ponieważ władze musiały inwestować środki budżetowe w krajowe branże, co oczywiście przyniosło korzyści tylko na dłuższą metę. Rezultatem takich sytuacji była poprawa jakości życia ludności i niezależności gospodarki.

Artykuł został podzielony na kilka części opisujących przyczyny i skutki kryzysu hipotecznego w Stanach Zjednoczonych, bezdomności pracowników Doliny Krzemowej, „pęknięcia” bańki mieszkaniowej w Hiszpanii, problemów mieszkaniowych na Wyspach Brytyjskich (pustostany w Londynie i kryzys wynajmu w Irlandii), buntu lokatorskiego w fot. Kryzysy ekonomiczne w zdecydowanej większości aspektów odbierane są negatywnie – ludzie tracą pracę, firmy upadają i ogólny dobrobyt spada. Odpowiedzią na każdy kryzys jest próba złagodzenia jego przebiegów, co oczywiście w założeniu wydaje się słuszne. Niemniej jednak na kryzysy można popatrzeć także z innej perspektywy – tej rynkowej. W krótkim terminie skutki kryzysów są bolesne, jednak w długiej perspektywie ich wystąpienie może przynieść więcej korzyści niż strat. Co dobrego może wyniknąć z tak dotkliwego kryzysu, z jakim będziemy się mierzyć po koronawirusie? Zacznijmy od zaakceptowania kilku faktów - kryzysy były, kryzysy są i kryzysy będą. Kryzysy są potrzebne w każdej gospodarce. Dlaczego? Głównym powodem jest to, że kryzys oznacza, że szeroko pojęty rynek nie jest w równowadze. Brak równowagi, jak sama nazwa wskazuje, jest stanem, którego nie można utrzymać. Jeżeli zatem wzrost PKB kraju jest wyższy od takiego, który wynika z rzeczywistych możliwości i rentowności kapitału (i finansowego, i ludzkiego), to w końcu całość musi się załamać i wyrównać. Problemem, który pojawił się w ostatnich dekadach, jest to, że polityka monetarna i fiskalna stała się lepsza w tzw. łagodzeniu kryzysów poprzez interwencje rynkowe. Do przykładów takich interwencji można zaliczyć: Dodruk pieniądza, Niskie stopy procentowe, Wszelkie pomoce rządowe ratujące przedsiębiorców przed upadkiem, Różnego rodzaju redystrybucja dochodu poprzez podatki, Programy wzmacniające konsumpcję (np. 500 plus). Można by tutaj wymienić jeszcze więcej przykładów. Takie interwencje w sytuacji równowagi ekonomicznej wytrącają rynek z równowagi. Na przykład wprowadzenie programu 500 plus zwiększa poziom popytu w gospodarce, co może doprowadzić do nierównowagi na rynku towarów i usług. Nie można tego jednak robić w nieskończoność – kiedyś rynek nie wytrzyma i odpowie, np. inflacją. Gdy taka interwencja jest prowadzona podczas kryzysu, jej cel jest trochę inny - ma działać w odwrotności do korekty rynkowej, która wystąpiła. Przykładowo w sytuacji ostatniego kryzysu finansowego przez długi czas popyt na pieniądz był zbyt wysoki, co skutkowało bańką ekonomiczną. W końcu rynek dotarł do punktu, w którym ten popyt musiał się załamać, aby wróciła równowaga. Poprzez ekspansywną politykę monetarną (programy QE, niskie stopy procentowe) wiele krajów próbowało odpowiedzieć na to, zwiększając podaż pieniądza i tym samym próbując przywrócić rynek do wcześniejszego stanu. Według klasyków ekonomii te interwencje były próbą osiągnięcia czegoś niemożliwego, ponieważ interwencja rynkowa może działać w krótkim okresie. Po wielu latach okazało się, że klasyczna teoria ekonomii nie jest daleka od prawdy. Wiele krajów po kryzysie finansowym zamiast szybkiego powrotu do wysokich wzrostów, zastało niski lub nawet zerowy wzrost ekonomiczny połączony z deflacją i bezrobociem (patrz: kraje południowej Europy). Dlaczego tak się stało? Bo punktem równowagi na rynku pieniądza nie był stan sprzed kryzysu, a stan zaraz po nim. Innymi słowy kryzys przywrócił gospodarkę do równowagi, ale równowaga w tym punkcie wydawała się wówczas niemożliwa do akceptacji dla polityków. Zamiast pozwolić rynkowi się wyleczyć i wejść na właściwe tory, rozpoczęto interwencje, których efektem było rozwleczenie kryzysu na wiele lat, wywołane ciągłą próbą stymulowania gospodarki przez polityków (i tym samym zaburzania jej równowagi). Nie twierdzę, że brak interwencji jest lepszy niż interwencja – wiele zależy od zamysłu, skali i mądrości tych interwencji. Są kraje, które lepiej sobie z tym radzą od innych, a są takie, które w ogóle sobie nie radzą. Interwencja powinna jednak być odpowiedzią na wykrytą nierównowagę na rynku – to przeciwdziałałoby kryzysom. W rzeczywistości interwencje rynkowe częściej wywracają równowagę niż do niej prowadzą. Kryzys koronawirusowy łączy jedno: niemal wszystkie kraje sobie z tym nie radzą. Kryzys jest mocniejszy od wszelkiego rodzaju interwencji, nieważne jak duże by one nie były. Niemal każdy kraj, w którym ilość zachorowań jest spora, boryka się z mocnym spadkiem PKB. W jaki sposób taka niemoc rządzących wobec gospodarki może być dobra? Artykuł jest dostępny dla czytelników magazynu FXMAG. Chcesz uzyskać dostęp do artykułu?
To właśnie odrzucenie autorytetów naukowych w połączeniu z przywiązaniem Gomułki do strategii gospodarczej opartej na systemie nakazowym i na inwestowaniu w ciężki przemysł zrodziło kryzys gospodarczy końca 1970 roku. Decyzja o podwyżce cen artykułów codziennego użytku, zwłaszcza żywności, była w intencji Gomułki i
Odpowiedzi Skutki kryzysu:=> ograniczenie produkcji przez przemysł, wzrost bezrobocia (1932 ok. 48mln bezrobotnych);=> bankructwa banków, wycofywanie wkładów i lokat z banków, załamanie się sytemu kredytowego, załamanie systemów walutowych większości państw; => wstrzymanie inwestycji, bankructwa małych i średnich firm, a wzmacnianie się wielkich monopoli;=> ”nożyce cen” spadek cen towarów rolnych był szybszy od przemysłowych;=> załamanie handlu światowego, ochrona rynków wewnętrznych przed importem poprzez wysokie cła, => samobójstwa, brak poczucia bezpieczeństwa, nędza, głód; krytykowanie przez społeczeństwa ustroju demokratycznego a poparcie dla systemów totalitarnych; No skoro wszyscy tacy pomocni to chociaz ja pomoge , łap : [LINK] Daj znać czy działa jak powinno Na mieście mówią że tutaj to jest ^^ : [LINK] z pozdrowieniami dla ciebie :) Uważasz, że ktoś się myli? lub . 417 7 209 412 266 230 21 136

przyczyny i skutki kryzysu ekonomicznego